„Zakochane Zakopane”

Dzień dobry,

Przy wirze świątecznych przygotowań z pewnością marzy Wam się wieczór spędzony z książką i herbatą. A jeśli szukacie czegoś niewymagającego, mam dla Was idealną pozycję!

Zima. Zakopiański kurort jak co roku kipi życiem, nawet w okresie Świąt! Miasto organizuje akcję promocyjną, w której aż siedem par może wygrać tygodniowy pobyt w luksusowej Willi Pod Jodłami. Czy aura sprzyjająca malowniczemu miasteczku w górach pomoże miłości? Czy relacje pomiędzy parami zostaną polepszone? A może nawiążą się nowe w tak sprzyjających okolicznościach?

Jeśli już mnie trochę znacie, doskonale wiecie, że uwielbiam książki o tematyce świątecznej, dlatego, gdy dostałam propozycję zrecenzowania tej pozycji, byłam ogromnie szczęśliwa. „Zakochane Zakopane”, jednak nie jest typową powieścią z gatunku romans/powieść obyczajowa. To zbiór opowiadań siedmiu różnych autorek, które łączy jeden wątek – konkurs dla par organizowany przez miasto Zakopane. Podczas lektury poznajemy siedem różnych par, każda inna, wyjątkowa, borykająca się ze swoimi problemami, przeciwnościami losu. Każda z historii kończy się wyjątkowo. Każda opisana w inny sposób, przedstawiająca inne perypetie, które nie łączą się z pozostałymi.

Sam pomysł na książkę, to moim zdaniem, coś genialnego! Mimo, że opowiadania są raczej krótkie, to mamy okazję zapoznać się ze stylem pisania i językiem różnych autorek. I chociaż przed sięgnięciem po tę książkę, czytałam tylko jedną powieść Pani Witkiewicz, poznałam ją na nowo, w innej odsłonie niż poprzednio. „Zakochane Zakopane” zainspirowało mnie również do poznania twórczości pozostałych Pań. I tylko jedno opowiadanie nie przypadło mi do gustu, ponieważ okazało się spoilerem serii książek, które zostały wydane wcześniej.

Najdłużej w pamięci zostało mi opowiadanie Pani Krystyny Mirek. Pokazuje ona, że nieważne są w życiu pieniądze, luksusowe ubrania, zagraniczne wycieczki, ale najważniejsi są ludzie, których mamy. A prawdziwy wzajemny szacunek małżonków do siebie, w dalszym ciągu, nawet po wielu latach małżeństwa, to coś pięknego, czego w dzisiejszych czasach zauważyć można coraz mniej. I nie warto oceniać ludzi przez pryzmat tego, jak wyglądają, ale warto poznać ich serce. Autorka zaznacza również, jak ważna jest rozmowa, walka o własne dobro i jaki wpływ tłumienie tego w sobie może mieć na nasze zdrowie. Do tego opowiadania z pewnością jeszcze wrócę, wyniosłam z niego naprawę sporo.

Całość udało utrzymać się w jednym klimacie, chociaż niekiedy autorki wprowadzały wątki wzbudzające w czytelniku wiele skrajnych emocji. Mimo wszystko, każde z opowiadań miało jeden cel, który udało się osiągnąć w tak krótkim formacie. Myślę, że „Zakochane Zakopane”, zdecydowanie trafi do każdej z kobiet. Dotyka różnych historii, z której każda z Nas, z pewnością znajdzie coś dla siebie i w której będzie potrafiła odnaleźć cząstkę siebie.

Gorąco polecam!

Adrianna

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Filia.

filia

Dodaj komentarz